Mają zostać dostarczone w najbliższych dniach.

Ukraińskie media twierdzą, że atak zorganizowała Służba Bezpieczeństwa Ukrainy.

Ranna została 53-letnia kobieta.

Jego wartość to 5 milionów dolarów.

Niezależny rosyjski ekspert powiedział nam, że Łukaszenka nie ma i nie będzie mieć głowic.

Jeden z pocisków spadł 15 kilometrów od granicy Polski.

Chcą utrudnić dostawę na front broni.

Został przyjęty w ramach programu USAI. Oznacza to, że dostawy mogą potrwać wiele miesięcy.

Trzy osoby zostały poważnie ranne, jedną wyciągnięto spod kół samochodu.

W wyniku rosyjskiej napaści poniosło śmierć co najmniej 600 ukraińskich dzieci.

Azerbejdżan uważa to za swoją zasługę, podczas gdy moskiewscy eksperci przyglądają się „niejednoznacznej” polityce Kazachstanu.

Szef KGB Łukaszenki podał ich adresy. Stwierdził, że są siedzibą Pułku Kalinowskiego.